Zwykle natykałem się na lastryko w miejscach skłaniających do wpatrywania się w podłogę. Było obecne w szkole: na przerwach i przy przepisywaniu zadań domowych; na klatce schodowej, gdzie przesiadywałem, czekając na rodziców, gdy zapomniałem kluczy; w korytarzach przychodni lekarskich, kiedy siedziałem w kolejce wśród kaszlących dzieci.
Praca powstawała poprzez zamalowywanie zbędnych części lastryko farbą akrylową, w celu pozostawienia tylko tych fragmentów, które podczas tworzenia silnie oddziaływały na moją wyobraźnię.